sobota, 8 czerwca 2013

Dla najmłodszych milusińskich koniki do przytulania.

        Od dłuższego czasu przymierzałam się do ich wykonania i na przymiarkach się kończyło. Zniechęcał mnie poplątany co nieco - jak dla mnie - opis wykonania, przez który, koniec końców "jakoś" przebrnęłam. Dużo bardziej wole pracować na schematach niż na opisach - cóż,  nie było rady - okazało się że, bez schematu TEŻ SIĘ DA :))). I do tego warto bo nawet mnie podoba się efekt końcowy. 
      Zaczęłam dziergać, tym bardziej że zbliżał się Chrzest Frania i z tej okazji powstały pierwsze pamiątkowe egzemplarze. Oprócz Franka obdarowany został jeszcze jego kuzyn Filipek. A w "archiwum" zostaje eksperymentalny egzemplarz który, wykonałam jako pierwszy i jak to w takich przypadkach niestety bywa, najmniej atrakcyjny bo właśnie "pierwszy" - niebieski konik w głębi na zdjęciu ( około 25 cm wysokości ).

 




Frankowe koniki. Duży ok.30 cm wysokości, mniejszy ok. 25 cm.


Szaro-serduszkowo-Filipkowy ;) ok. 32 cm.






2 komentarze: